A dzień dobry!
Całkiem długo mnie tu nie było, ale spokojnie... Nadrabiam zaległości.
Jesienna atmosfera sprzyja nicnierobieniu. Tak. Wydaje mi się, że to idealne wytłumaczenie przekraczającego normę lenistwa, na które niewątpliwie cierpię.
W dzisiejszym poście połączenie mlecznej bieli z czernią.
Prostota i minimalizm. Nic nowego.
No i standardowo nuteczka na sam koniec. Co by podtrzymać jesienny, depresyjny klimat.
Całkiem długo mnie tu nie było, ale spokojnie... Nadrabiam zaległości.
Jesienna atmosfera sprzyja nicnierobieniu. Tak. Wydaje mi się, że to idealne wytłumaczenie przekraczającego normę lenistwa, na które niewątpliwie cierpię.
W dzisiejszym poście połączenie mlecznej bieli z czernią.
Prostota i minimalizm. Nic nowego.
No i standardowo nuteczka na sam koniec. Co by podtrzymać jesienny, depresyjny klimat.